PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=164641}
7,1 6 113
ocen
7,1 10 1 6113
7,1 12
ocen krytyków
Do ciebie, człowieku
powrót do forum filmu Do ciebie, człowieku

straszna nuda , równie dobrze reżyser mógł pokazać przez cały ten film tylko obieranie ziemniaków i prasowanie ubrań a wrażenie byłoby takie same

ocenił(a) film na 3
James_Dean

Zgadzam się, chociaż na początku jeszcze nie było tak źle. Później jednak doszło do tego, że pół godziny filmu obejrzałem dopiero dwa dni później i to nie dlatego, że chciałem, tylko po prostu myślę, że trzeba obejrzeć do końca, żeby oceniać. I miałem rację, ostatnie sceny jeszcze bardziej obniżyły moje zdanie...

James_Dean

Myślałam, że Szwedzi kręcą lepsze filmy niż Polacy, ale skoro to jest ich kandydat do Oskara...

ocenił(a) film na 8
cel5ina

hmmm, powiem szczerze- dla mnie 8/10
prawdziwy jest
u nas taki film pewnie by nie powstał, inna mentalnośc, kod kulturowy, zwyczaje itp
najbardziej poraził mnie w tym filmie brak jakichkolwiek relacjii i reakcji pomiedzy ludźmi stojącymi, żyjącymi obok siebie
czystośc, uczesanie, forma, rytuał, żadnych wyższych rejestrów
to, że kamera jest cały czas w jednym miejscu, nie ma żadnych zbliżeń jeszcze pogłębia to wrażenie
jest kilka rewelacyjnych scen
i nie mówcie, że nie usmaliście się ze "sztuczki z obrusem" hehehehe

ocenił(a) film na 8
pussy_galore

Tak, było to niezłe. Mi jednak najbardziej podobała się cholernie namiętna scena seksu!! :)

ocenił(a) film na 10
pussy_galore

Dla mnie fenomenalna była scena z krzesłem elektrycznym. Ta widownia, facet jedzący popcorn, operator krzesła czytający intrukcję... genialne po prostu.

ocenił(a) film na 1
James_Dean

Podzielam Twoje zdanie. Trafnie to określiłeś " obieranie ziemniaków i prasowanie ubrań a wrażenie byłoby takie same", choć przynajmniej wtedy
widz nie byłby naciągany na pseudofabułę. Już obieranie i prasowanie
można by chyba ciekawiej przedstawić - jeśli miało by coś z tego wynikać. A tu ... smętna kicha

ocenił(a) film na 2
James_Dean

Rozumiem, że skandynawskie kino jest specyficzne i rządzi się własnymi prawami, ale ten film to jakieś nieporozumienie. Czy cokolwiek z tego wynika, czy zawarty jest tu jakiś sens? Ok, niech nawet zaniknie coś takiego jak fabula, niech to będzie zlepek obrazków, ale kogo tak naprawdę obchodzi, co dzieje się na ekranie? Zwłaszcza, że nie dzieje się nic ;/ Jeden punkt więcej za sceny ze snami - taka nagroda pocieszenia. Reszta - porażka.

James_Dean

Nieprawda. Film o obieraniu ziemniaków byłby ciekawszy.

ocenił(a) film na 8
James_Dean

A mnie na przykład film przypadł do gustu. Ciekawie przedstawia życie prostych ludzi, ich zwyczaje, które patrząc niewidzialnym okiem kamery budzą rozbawienie (człowiek ćwiczący grę na tubie, ludzie wybierający chodnik w sklepie, zaniepokojony pracownik biura, któremu wydawało się, że ktoś go wołał). Samo życie, a nie telenowela ;) . Pozdrawiam

pawel_gitarowy

Nie oglądałem, ale z Twojego opisu wynika, że równie dobrze mógłbym pójść do sklepu i obserwować ludzi kupujących dywany, sąsiada ćwiczącego grę (mój ćwiczył grę na trąbce, bo chciał być w ochotniczej strażackiej orkiestrze) czy zachowanie urzędnika w biurze - ja ostatnio widziałem jak przy mnie gadała przez telefon o opiekunce do dziecka a ja z moją sprawą musiałem czekać aż skończy tę rozmowę (odebrała telefon w trakcie rozmawiania ze mną i nie powiedziała rozmówcy by za chwilę zadzwonił).

Powiedz mi jaki jest sens oglądać taki film, skoro to wszystko mamy na co dzień w naszym własnym życiu? I mamy tego aż dość, więc po co jeszcze katować się tym oglądając dodatkowo film o tym?

ocenił(a) film na 10
krzysyek

Jeśli rzeczywiście tak wygląda z opis, to jest to błędny opis. Andersson tworzy z rzeczy, które znamy, zupełnie nowy świat. Przezabawny do tego.

Klee

Zabawny i smutny. Naturalny i o życiu, jakie każdy zna.
Dla mnie 8/10.
Scena z obrusem, scena przy kasie biletowej, monolog psychiatry, rozmowa kobiety z mężem stojącym na balkonie - samo życie.
Bardzo dobry film.

ocenił(a) film na 9
James_Dean

Ja ten film odebrałem bardzo pozytywnie. Co prawda po pierwszych minutach spojrzeliśmy z żoną na siebie ze zdziwieniem że taki film można sobie wymyślić. Potem przynajmniej z mojej strony nastąpiła pełna akceptacja, a scena która sprawiła że się popłakałem ze śmiechu to ćwiczenie na bębnie basowym przy magnetofoniku. W pewnym momencie myślałem że gość będzie bębnił już do końca. Jako drugą wymieniłbym zemstę fryzjera. Niewątpliwie przy tego rodzaju filmie trzeba się otworzyć i nie liczyć na zawiłości fabuły. WEDŁUG MNIE ŚŚŚŚWIETNY FILM !!! Przede wszystkim - świeżość.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones