PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=164641}
7,1 6 113
ocen
7,1 10 1 6113
7,1 12
ocen krytyków
Do ciebie, człowieku
powrót do forum filmu Do ciebie, człowieku

... dlaczego najdurniejszy film jaki w życiu widziałem ma notę określoną na filmwebie między "dobrą" a "bardzo dobrą"? cóż tak cudnego żeście się dopatrzyli w tej jakże "przezabawnej" szwedzkiej komedii? jedną jedyną rzeczą jaka mnie w tym filmie ubawiła to nota jaką ów "genialna" produkcja uzyskała na filmwebie... w trakcie i po emisji pomyślałem sobie "kurde... wszedłbym sobie na filmweb.pl... zobaczył że nota dla tego kaszana nie sięgnęła pewnie dwójki to bym sobie najpewniej darował... ale no już trudno... stało się... obejrzałem... to teraz zagłosuję żeby ów notę nieco zdołować" a tu co? prawie 7,5? za co? cóż takiego żeście z tego filmu wynieśli czego wcześniej żeście nie wiedzieli? ja rozumiem że fajnie jak się popiera coś czego nikt inny by nie poparł... że to niby taki się człowiek fajny robi że dostrzega większy sens w czymś bezsensownym ale... słowo daję... nie rozumiem skąd tak wielka rzesza fanów ów produkcji... oglądałem to w kinie... (na szczęście było tanio)... 1/4 widzów opuściła salę przed połową... następna 1/4 po połowie... ja dotrwałem do końca tylko po to żeby sobie pożartować na temat "geniuszu" dzieła które wraz ze znajomymi i nieznajomymi żeśmy sobie obejrzeli... jak mi ktoś logicznie wytłumaczy o co chodziło w tym filmie i odpowie na pytanie, które już wcześniej zadałem... czyli cóż takiego z tego filmu można wynieść to może zmienię zdanie... póki co zatracam szacunek do filmwebowskich not ;]

wredek

Jeśli się nudziłeś, to znaczy, że po prostu przeoczyłeś przed seansem słowo "szwedzka" przyczepione do słowa "komedia" ;P Dla mnie skandynawskie kino jest synonimem nudy, ale zazwyczaj takiej pozytywnej, kiedy akcja płynie wolno a widz ma szansę nad każdą sceną zastanowić się po kilka razy. Jeśli poszukujesz sensu fabuły, to rzuć okiem na wątek trzy tematy niżej, tam się nad tym rozwodzono. A jeśli do tej pory wierzyłeś notą na filmwebie to... cóż, witaj w realnym świecie. ;) Z reguły dużo można o nich powiedzieć, tylko nie to, że przekładają się na rzeczywistość. W mojej ocenie zwykle są zaniżone lub zawyżone, dużo osób na praw i lewo rozdanie jedynki i dziesiątki zapominając o wszystkich pośrednich.

Mój zarzut odnośnie tego filmu to zbytnie rozszczepienie fabuły, nagromadzenie scenek, z których nie wszystkie były potem dostatecznie rozwinięte. Zdecydowanie lepiej oglądałoby mi się to, gdyby sens był bardziej uchwytny a twórca zastosował jakiś schemat. A tutaj film został zaprezentowany w surowej formie, kojarzącej mi się bardziej z brudnopisem reżysera niż końcowym produktem. Można powiedzieć: "co kto lubi", jednak widywałam trafniejsze zabiegi. Dlatego w pewnej mierze zgadzam się z tobą, bo zawiodłam się na filmie. Ale akurat morał wydaje się być bardzo wyraźny, a poszczególne historie w oderwaniu od siebie miały potencjał. Szkoda, że go zmarnowano.

ocenił(a) film na 10
wredek

Jeśli ktoś nie rozumie tego filmu, niech głośno o tym nie mówi, bo to po prostu wstyd. Zgadza się, że nie jest to dzieło łatwe i przyjemne, ale takie miało być. Skrótowo: film jest o egoizmie - każdy z bohaterów tak naprawdę zajmuje się tylko sobą, choć z różnych powodów, które to powody przedstawiają poszczególne sceny. Film ma jednak wielki pozytywny wydźwięk, że ponad tym wszystkich, poza tym życiem, istnieje lepszy świat - chodzi o niebo, co dobitnie wyrażają sceny, w których bohaterowie wskazują je palcem oraz ostatnie scena z lecącyi samolotami. I o to właśnie chodzi w sztuce, by przekazywać ludziom głębsze wartości niż puste emocje związane z potyczkami gangsterskimi, przygodami miłosnymi itp.

ocenił(a) film na 10
terrarium

nigdy nie patrzyłam na ten film jako na obraz o egoiźmie. chociaż rzeczywiście coś w tym jest. mi 'do ciebie człowieku' pokazuje jak wielu rzeczy nie dostrzegamy na codzień. nie widzimy komizmu czy tragedii pewnych sytuacji, nie umiemy cieszyć się życiem. nie doceniamy go.
nie zauważam tam żadnej zapowiedzi lepszego świata. samoloty to nalot i śmierć całej tej społeczności, stąd oryginalny tytuł - 'do ciebie, żyjący'. innymi słowy - ciesz się życiem, póki możesz.

soninka

"nigdy nie patrzyłam na ten film jako na obraz o egoizmie (...)" - o, losie słodki! - a monolog psychiatry, który jest bodaj kwintesencją całego filmu? Przecież to mianownik każdej sceny.
Czytając zaś komentarze, wszystkie (więc to niekoniecznie do Ciebie, Soninka), ze smutkiem powtórzę, to, co pisałam bodaj przy "Visioneers" - najwyraźniej nawykliśmy do chamstwa i ogólnego braku wzajemnej troski, że stało się to dla nas (wybacz, Gandalfie!) bezrefleksyjnie akceptowalnym, naturalnym doświadczeniem. O, losie słodki!
Dziękuję za uwagę

ocenił(a) film na 7
wredek

Odpowiedź jest prosta - im wyższa nota tym obraz bliższy arcydzieła, im niższa tym bliższy produktu, towaru. Dzieła tworzą artyści, którzy chcą coś przekazać odbiorcy, zmusić go do przemyśleń. Towary produkują rzemieślnicy, którzy chcą zarobić kasę i dlatego produkują to co w/g nich się odbiorcy spodoba. Oczywiście często lepiej obejrzeć dobre rzemiosło niż kiepską sztukę, ale żadne rzemiosło nie ubogaci człowieka duchowo.
Dużo ludzi idzie do kina aby odpocząć i się 'zresetować' - O.K. ale jeśli trafią na film ambitniejszy to nie muszą go od razu oceniać negatywnie.
Żeby się nie rozczarować warto przed seansem sprawdzić czego się po reżyserze spodziewać a nie sugerować się tylko tytułem.

użytkownik usunięty
wredek

Rozumiem że wysokie noty powinny być Twoim zdaniem zarezerwowane dla kina azjatyckiego (dziwnym trafem wszystkim filmom koreańskim, japońskim itp wystawiałeś jak leci ocenę 10...).

wredek

HAHHAHAHHAHAHAJJHAHAHHAHHAHAHA, ALE MĘDRCY SAMI

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones