kiedyś wymyślono termin "kino artystyczne" by wrzucać do niego wszystko co odstaje, nie mieści się, skrzeczy. Dzisiaj ten worek jest już bez dna, bo skoro sami twórcy nie wiedzą po co wzięli kamerę do ręki (beztrosko się do tego przyznając)) , za to wierzą w "inteligencję" odbiorcy, który i tak się tego sensu bez problemu dopatrzy i mało tego, duma spłynie na nich wszystkich....
mnie taka formuła średnio przekonuje, ale co najgorsze męczy i nie daje nic w zamian. i tak jest tym razem, niestety....
"Aaaa, to wyszkiwarka google wskazała "uczciwemu" link do wypowiedzi na filmwebie tisctoceffela i to dokładnie do tej zacytowanej... No cuda ludzie cuda."
Czemu dalej uparcie bredzisz? Do jakiej zacytowanej? To przecież ja ją zacytowałem. Ja. Nikt inny. Najpierw znalazłem w Google, a potem zacytowałem. Widzisz gdzieś jakiś inny cytat z wypowiedzi tisoctocffela poza moim? Pokaż palcem.
I tak: to wyszukiwarka Google wskazała mi link do wypowiedzi na Filmwebie. Tak ta wyszukiwarka działa - podsuwa linki do tych miejsc w sieci, gdzie pojawia się szukany wyraz. A gdy dodatkowo jest to wyraz tak niepowtarzalny i rzadki jak "tisoctocffel", to niezawodność tych trafień jest praktycznie stuprocentowa. Naprawdę tego nie wiesz albo nie ogarniasz?
Dotąd myślałem, że może tylko udajesz idiotkę, dla której Google to czarna magia, ale każdy Twój kolejny post utwierdza mnie w przekonaniu, że chyba jednak się mylę.
Google nie podlinkowują KONKRETNEJ wypowiedzi użytkownika. Skierowują tylko do miejsc (nie do wszystkich), w których wystepują słowa kluczowe.
Ergo wyszukiwarka nie podlinkowuje WSZYSTKICH wypowiedzi danego użytkownika. Więc nie można było SZYBKO znaleźć tej, którą przytoczyłeś -mości "uczciwy".
Sprawdziłam.
2.
"Czemu dalej uparcie bredzisz? Do jakiej zacytowanej? To przecież ja ją zacytowałem. Ja. Nikt inny. "
:))))) no taak, nikt tylko ty...niczego odwrotnego nie twierdziałam.
Ot przykład jak amok wpływa na funkcje poznawcze. Tak bardzo, że mości "uczciwy" nie potrafi już przeczytać ze zrozumieniem nawet krótkiego tekstu:
(kopia) "..link do wypowiedzi na filmwebie tisoctocffela i to dokładnie do tej zacytowanej... "
Na marginesie. Ile jeszcze inwektyw imć "kulturalny, dobrze wychowanych i uczciwy" wygeneruje z niemocy...
"Ergo wyszukiwarka nie podlinkowuje WSZYSTKICH wypowiedzi danego użytkownika. Więc nie można było SZYBKO znaleźć tej, którą przytoczyłeś -mości "uczciwy".
Sprawdziłam."
Tak to już jest jak się raz weszło w rolę kretynki. Teraz musisz jeden idiotyzm ratować kolejnym, jeszcze większym.
Robi się to tak:
1. Wpisujemy w Google "tisoctocffel" (w cudzysłowie, by Google nie miało wątpliwości, że chodzi dokładnie o ten wyraz i nie szukało podobnych)
2. U mnie daje to raptem 8 wyników. Na 3 miejscu jest wśród nich link do "Wybielanie Julii Brystygier? - Zaćma (2016) - Forum - Filmweb": http://www.filmweb.pl/film/Za%C4%87ma-2016-742974/discussion/Wybielanie+Julii+Br ystygier,2661586?page=3
3. Klikamy na ten link i i przechodzimy na stronę Filmwebu.
4. Teraz w przeglądarce używamy funkcji szukaj (Ctrl+f) i wpisujemy ponownie tisoctocffel
5. Dwa pierwsze wpisy z konta tisoctocffel to puste posty usunięte przez administrację, a trzeci to już właśnie ten, napisany przez kogoś, kto lubi WERSALIKI z zacytowaną przeze mnie frazą: "a teraz pisz dalej cffelu to ROZKAZ".
W sumie zajmuje to z pewnością mniej niż 5 minut, gdy robi się to bardzo wolno i przeszukuje po kolei wszystkie trafienia. Mnie zajęło jakieś dwie minuty. Może nawet mniej.
Przyjmuję jednak do wiadomości, że Ciebie to proste zadanie przerosło i dlatego uważasz, że to z mojej strony była jakaś czarna magia, szalbierstwo, hakerstwo, a zacytowanie przeze mnie tej dokładnie wypowiedzi, którą w taki sposób znalazłem, to już w ogóle niepojęty cud ("No cuda ludzie cuda.").
Przyjmuję również do wiadomości, że to właśnie z tego powodu złościsz się i wyzywasz mnie od oszustów, łgarzy itp., ponieważ nie dociera do Ciebie, że mnie nie ograniczają Twoje bardzo skromne możliwości intelektualne.
Nie rozumiem jednak, czemu dobrowolnie i wręcz wyzywająco prezentujesz się tu po raz kolejny jako intelektualna niedojda. Znajdujesz jakąś przyjemność w takim samoupokarzaniu się?
PORAŻAJĄCA JEST TWOJA PERFIDIA, CYNIZM I ZAKŁAMANIE
1.
Nie da się wykonać tych wszystkich operacji, o których wyzej piszesz i wyłowić z 3 stronicowego (obrzydliwego zresztą) materiału, fragmentu (bo nawet nie całości) wypowiedzi tisoctocfella W 5 MINUT.
Prosty eksperyment jest w stanie udowodnić, że wrecz bezczelnie już kłamiesz.
Dostajesz zdanie wyszukania frazy wypowiedzi wskazanego przeze mnie uzytkownika, a ja włączam stoper w chwili, gdy rozpoczynasz zdanie.
2.
( kopia) " moim zdaniem styl właściciela konta tisoctocffel znacznie bardziej przypomina Twój. Choćby to upodobanie do wersalików:
deklinacja: "gdzie na stronie filmwebu zapisano, że istnieje OBOWIĄZEK"
tisoctocffel: "a teraz pisz dalej cffelu to ROZKAZ"
UŻYCIE W OBRONIE TISOCA porównania stylu wypowiedzi tisocffela do stylu moich wypowiedzi, na podstawie zbieżności użycia wersalików (notabene, on użył je raz, ja często) TO TAKI RODZAJU PRYMITYWNEJ MANIPULACJI I JAWNEGO NADUZYCIA, ŻE Z KAT. NIEMORALNI MIGIEM AWANSOWAŁEŚ DO KAT. POSPOLICI ŁAJDACY .
BOWIEM
Nawet w upojeniu alkoholowym nie osiagnełabym podobnego poziomu prostactwa, grubiaństwa, arogancji, wulgarności jaki prezentują tam i Tisco, i jego alter ego, i adwersarze.
PONIŻEJ PRÓBKA STYLU TAMTEGO TOWARZYSTWA (mój jest widoczny w całym tym wątku)
A) TISOC WE FRAGMENTACH:
tisoc
w odpowiedzi na post: debileeverywhere | 9 cze 2016 19:14
kałmuku to było do ciebie debilu
tisoc
w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:14
rozumiesz?
tisoc
w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:15
piesku do nogi
tisoc
w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:15
posraj się jeszcze
tylko to ci wychodzi
tisoc
w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:16
burek
aport
tisoc
w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:16
no burek szczek
tisoc
w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:35
i zdechł pies
trzeba ścierwo posprzątać
a niech go zeżrą ścierwojady
B) TISOCFELL WE FRAGMENTACH:
tisoctocffel w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:59
...i się zaciął goownożerca.
tisoctocffel w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:51
...z tego psa rzuciłem twojej starej mięcho i się ucieszyła stara locha haha... a teraz pisz dalej to rozkaz i go cffelku wykonasz należycie tak samo jak się obsrałeś i nie przeszedłeś na umówione spotkanie haaa.
tisoctocffel w odpowiedzi na post: tisoc | 9 cze 2016 19:46
Reagujesz bo nadal piszesz haaa. Konto maripawe reaktywowałeś wczoraj... a teraz pisz dalej cffelu to ROZKAZ
Viligate - watyś tego towarzystwa, mentalnie niczym się od nich nie różnisz, jedynie językowo jesteś zgrabniejszy...
Errata: dostajesz ZADANIE (.... ) a ja włączam stoper w chwili rozpoczęcia ZADANIA
teraz już "towarzystwa", czyli już nie jestem właścicielem konta tisoctocffel? wobec tego należały by się proste słowa: "przepraszam za pomówienia" i udowodni Pani, że posiada resztki przyzwoitości.
To towarzystwo stawia ci zarzut stworzenia jeszcze 2 innych kont. I mówiąc szczerze mało mnie to obchodzi.
Nie chcę mieć wiecej do czynienia tak z tobą jak i z twoimi kolegami, bo babrać w błocie się nie lubię.
bezpodstawny zarzut stworzenia konta postawiłaś mi ty.
rozumiem też, że nazywając mnie "błotem" stawiasz się niniejszym ponad to towarzystwo, zdolne tylko do stawiania bezpodstawnych zarzutów i obrzucania innych niewybrednymi inwektywami... nie przepraszam twoje inwektywy nie są takie jak ich... ty jesteś ponad nimi...
"Nie da się wykonać tych wszystkich operacji, o których wyzej piszesz i wyłowić z 3 stronicowego (obrzydliwego zresztą) materiału, fragmentu (bo nawet nie całości) wypowiedzi tisoctocfella W 5 MINUT."
Masz rację. Osoby upośledzone, z dysfunkcjami poznawczymi itp. nie dadzą rady. Pewnie zapomniałaś dziecino używać klawiszków Ctrl-F przy przeszukiwaniu strony (punkt 4) i czytałaś wszystko po kolei jak leci. Jednak nie mierz innych miarą swojej nędzy intelektualnej.
Ale bardzo dobrze, że jasno, zwięźle i treściwie napisałaś, jak Ci poszło. Że 5 minut na tych 5 prostych operacji to dla Ciebie zdecydowanie za mało. Cieszę się niezmiernie. Każdy teraz będzie mógł sam się przekonać, jaki poziom osiągasz w obiektywnie mierzalnych zadaniach wymagających odrobiny inteligencji.
Odtąd gdy ktoś mnie zapyta, "dlaczego uważasz, że forumowiczka deklinacja ma poważne deficyty intelektualne", po prostu dam mu odnośnik do tej Twojej własnej wypowiedzi. Niech sobie zobaczy, czego wg deklinacji się "nie da" w pięć minut.
Następny troll
2 -słownie DWIE OCENIONE PRODUKCJE od 2015 roku.
Wiarygodność zerowa.
poniekąd też się sobie dziwię...
będę trzymał kciuki za definitywne i konsekwentne nie karmienie TROLI
gorąco pozdrawiam
Przykłady za przykłady: (dla czytających pozostawiam ocenę, czego...)
http://www.filmweb.pl/film/Pogorzelisko-2010-512263/discussion/Film+niestety+prz ekombinowany.+Rozumiem%2C+%C5%BCe+mia%C5%82a+to+by%C4%87+metafora+wojny%2C,27148 44#post_14086446
http://www.filmweb.pl/film/Pogorzelisko-2010-512263/discussion/Film+niestety+prz ekombinowany.+Rozumiem%2C+%C5%BCe+mia%C5%82a+to+by%C4%87+metafora+wojny%2C,27148 44#post_14101389
http://www.filmweb.pl/film/Kowboje+i+obcy-2011-193505/discussion/Raczej+kicha+ni estety.+Film+jest+oczywi%C5%9Bcie+krety%C5%84ski%2C+ale+tego+si%C4%99+spodziewa% C5%82em,2627849#post_15050202
http://www.filmweb.pl/film/Cristiada-2012-555037/discussion/%22W+imi%C4%99+wiary %22+-+Co+to+znaczy,2379715#post_14761167
http://www.filmweb.pl/film/Kowboje+i+obcy-2011-193505/discussion/Raczej+kicha+ni estety.+Film+jest+oczywi%C5%9Bcie+krety%C5%84ski%2C+ale+tego+si%C4%99+spodziewa% C5%82em,2627849#post_15050202
I dziwnym trafem we wszystkich tych podlinkowanych przypadkach (i nie tylko tych) ta "kulturalna, łagodna, spokojna, kobieta" pojawiaja się jako obrończyni imć Vgilate.
Podbnie zresztą jak w tym wątku.
Tisoca vel Maripawe vel (wcześniej) janMsciciela we fragmentach już cytowałam -klasa językowa sama w sobie.
Odnalazłaś swoją powłówkę jabka (nic to, że nieco zgniłą, robaczywa.. nie może wybrzydzać) - nie strać okazji....
I cieszę się, że wzajemnie podrawiacie się - może chociaż w ten sposób przybędzie wam zdrowia ... psychicznego.
Ps. Wiem, że fame est peius quam dolor, ale choć byś się z głodu rozpukła, na mnie dłużej nie masz co liczyć...
Pozostaje czekać aż Vigilate złapie nową rybkę i podrzuci.... link do talerzyka.
proszę się raz na zawsze ode mnie odczepić i zająć się wreszcie sobą i swoją zgnilizną i zarobaczeniem, którą każdy kto tyko z tobą przestaje boleśnie dostrzega.
nie wszyscy mają też kilka kont tak jak ty, więc proszę nie mierzyć innych swoją miarą.
ale to dobrze, że zazdrościsz normalnych relacji, bo jest szansa na poważne leczenie psychiatryczne o dobrym rokowaniu....
I jeszcze taka refleksja: gdybym ja zauważył, że ktoś sam z siebie szybko poprawia albo usuwa przykre dla mnie sformułowanie, nabrałbym do niego szacunku, bo to znaczyłoby, że stara się i nie chce mnie urazić.
Ty - przeciwnie. Rozpętujesz dziką awanturę i wyzywasz mnie od oszustów. Jak Ci nie wstyd!
Jeśli to byłaby tylko poprawka, żeby mnie nie urazić, to niczego złego w tym nie byłoby - pod warunkiem, że autor poprawki mówi o niej jasno.
Ale udawanie, że danego tekstu NIGDY NIE NAPISAŁEŚ i jednocześnie-oczekiwanie (po skasowaniu), żebym wskazała, gdzie jest ów tekst TO JUŻ ZWYCZAJNE OSZUSTWO
A gdy stwierdzam, że przytoczony test był KOPIĄ Twojej wypowiedzi (nie cytatem z pamięci), co stanowi pośredni dowód faktu, że go napisałeś, a następnie wykasowałeś, nadal podtrzymujesz, że to nie oszukujesz. A to już jest pogłębianie oszustwa.
Niestety nie mam żadnego szacunku dla ludzi, którzy w ten sposób postępują i nie chce mi się z nimi gadać…
To była moja ostatnia odpowiedź.
"Ale udawanie, że danego tekstu NIGDY NIE NAPISAŁEŚ "
To kolejne oszczerstwo. Nie, na takie patologiczne załganie jak Twoje, nie ma sposobu. Nic nie dociera. Jedno kłamstwo wspierasz kolejnym.
Gdzie ja rzekomo udawałem, że "danego tekstu" nigdy nie napisałem? Przecież cały czas Ci piszę jasno, że edytowałem post zgodnie z obowiązującymi tu regułami. Gdybym chciał Twoją metodą iść w zaparte i udawać, mógłbym to zrobić z łatwością, bo przecież nie masz żadnego dowodu na swoje słowa. Ale tego nie robię.
Na początku jedynie zwróciłem Ci bardzo oględnie uwagę, że słów, które cytujesz, nie ma w ostatecznej wersji mojego postu. Żebyś zauważyła, że nie chciałem Cię urazić. Że nie chcę konfliktu. Ale Ty właśnie z tego zrobiłaś konflikt. Czy naprawdę to Cię najbardziej rajcuje?
Teraz już nawet nie wierzę, że czytałaś tego Eco. Już mnie nie dziwi ta kaskada ogólników w odpowiedzi na moje pytania i szybka ucieczka w konflikt, żeby się jakoś z tego wszystkiego wyłgać. Brak moralnych skrupułów i szalbierstwo intelektualne często idą w parze.
jest Pani żałosna i zakłamana, bezpodstawnie obraża Pani, rani ludzi, obrzucając inwektywami tylko dla tego że nie pozwolili sobie zgodzić się z Pani wydumanymi i co najgorsze bzdurnymi teoriami. może to czas, na obiektywne spojrzenie na siebie. budowanie dobrego samopoczucia na uporczywym zakłamywaniu rzeczywistości, prędzej czy później, dotkliwie się na Pani zemści.....
rozumiem że Pani słowa: "z ust człowieka, który jest nieuczciwy - założył sobie kilka kont i posuguje się nimi w zależności od okoliczności" dotyczą mnie. I to jest kwintesencja Pani. Obrażać ludzi, rzucając bezpodstawne oskarżenia, na podstawie jakiż to przesłanek, dowodów. Jakież to kilka kont jest w mojej jurysdykcji? proszę mi uzmysłowić, a wreszcie proszę się nie dodatkowo nie ośmieszać....
i tu niestety muszę się włączyć, przyznam dość niechętnie, ale z Panią deklinacją tak to już jest, że wydaje jej się, iż posiadana przez nią wiedza jest bezdyskusyjna, co w jej pojęciu daje jej prawo do pouczania innych. w rzeczywistości tak nie jest. żeby nie wdawać się w zupełnie wtórne a co najważniejsze zbędne dyskusje, a odnosząc się do jej dość kuriozalnego stwierdzenia jakoby :"W przypadku[...]nadinterpretacja – nie jesteś w stanie normatywnie, precyzyjnie, określić - gdzie kończy się (właściwa) interpretacja, a zaczyna się niewłaściwa" odsyłam do przedmiotu: Rozumienie - interpretacja - nadinterpretacja wykładanego min. na Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie student: "Podaje cechy różnicujące interpretację właściwą od nadinterpretacji"
całość tu https://usosweb.umk.pl/kontroler.php?_action=katalog2/przedmioty/pokazPrzedmiot& amp;kod=0951-F-MF-RIN-K
"ale z Panią deklinacją tak to już jest"
Właśnie dlatego nie chcę nawiązywać do poprzedniej dyskusji, by nawet pośrednio nie mieć skojarzeń tego typu. Poprzednią dyskusję odkreślam "grubą kreską" :-) Ale oczywiście nie mam nic przeciwko cytowaniu z tej dyskusji stwierdzeń, które ich autorka podtrzymuje.
"iż posiadana przez nią wiedza jest bezdyskusyjna"
Mnie takie przekonanie nie przeszkadza, byleby za tym szła jakaś wiedza. Na razie mam trudność z uzyskaniem jakiejkolwiek (dyskusyjnej czy bezdyskusyjnej) odpowiedzi na moje dwa jasne pytania. Dotąd dowiedziałem się tylko tyle, że podobno gdzieś tam w gąszczu dyskusji te odpowiedzi są i sam mam ich sobie poszukać. Niestety, nie potrafię ich znaleźć i chyba sama autorka też nie wie, gdzie one dokładnie są, bo gdyby wiedziała, to przecież po prostu by je wskazała. Inaczej musiałbym przyjąć, że nie robi tego ze złośliwości.
no niestety, korzystając z wiedzy zdobytej w poprzedniej dyskusji, którą pan odkreślił grubą kreską ;) muszę stwierdzić, że tego od autorki się Pan nie dowie, za to usłyszy Pan właśnie,że musi sobie Pan sam poszukać albo kolejne puste teorie czy po prostu bzdury w stylu: "nie jesteś w stanie normatywnie, precyzyjnie, określić - gdzie kończy się (właściwa) interpretacja"albo "nadinterpretacja nie istnieje" i już. dla mnie takie dyskusje pozbawione są logiki, a co najistotniejsze sensu, więc przestrzegam innych przed tym...
pozdrawiam
"za to usłyszy Pan właśnie,że musi sobie Pan sam poszukać "
Przesadza Pan. Nie, nie wierzę, żeby Pani Deklinacja próbowała mnie w ten sposób oszukiwać i zwodzić. Przecież w tamtej dyskusji przykład analizowany przez Eco nie został nawet muśnięty. Ba, nawet nie został wymieniony.
Pani Deklinacja chyba po prostu mnie nie zrozumiała. Myślała może, że chodzi mi o jakieś ogólne impresje, a mnie interesuje, jak ktoś, kto podchodzi do pojęcia nadinterpretacji z tak dużą rezerwą, radzi sobie z analizą Eco (którą przecież zna). Na jakiej podstawie ją odrzuca, jakie ma przeciwko niej argumenty itp.
Mam podobne odczucia, gdy patrzę na takie filmy. Zauważ, że obrońcy tego typu estetyki, nie operują argumentami, ale grają albo ad personam, albo wyniośle kwitują swoją domniemaną wyższość jakimś frazesem, albo bełkoczą w stylu: "Ludzie są nauczeni, żeby nie dokonywać w sztuce nadinterpretacji, co zabija wyobraźnię."
Pozwól, że rozwine mój poprzedni post bo użyłem za dużego skrótu myślowego.
Jeśli chodzi o tych obrońców tego typu estetyki, którzy wyniośle kwitują swoją domniemaną wyższość jakimś frazesem to moim ulubionym w ich ustach jest "ten film nie jest dla każdego".
To takie subtelne z ich strony :-)
Myślę, że teraz zostałem dobrze zrozumiany.
Spokojny film wywołał niespokojne reakcje jak widzę :-)
Mnie nie przekonał.
Miałem poczucie że reżyser nakręcił 'dziwadło' z myślą,
że każdy coś tam sobie znajdzie, coś się spodoba i ogólnie będzie o.k.
Natomiast bliski jestem określenia definicji "koloru kina skandynawskiego"
Czyli taki szpitalno- żółto-zielonkawy ;-)
Coś w tym jest. Przerost formy nad treścią. Treśc była, ale forma czasami męcząca.